Nazi Dinozaury i Wilczyce SS kontra Stereotypy

Zdjęcie promocyjne przedstawiające bohaterów Danger 5

Początkowo chciałem pisać o czymś innym, jednakże obejrzawszy ostatni odcinek serialu Danger 5 uznałem, że trzeba zmienić plany. Zamiast więc kolejnego tekstu o fantastyce będzie kilka słów na temat wspomnianej produkcji. Dlaczego? Gdyż warto przybliżyć ten cudowny serial! Mamy oto do czynienia z wytworem Australijskiego przemysłu rozrywkowego, który nie ogranicza się jak widać tylko do Mad Maxa i Babe, bowiem opisywany tutaj serial komediowy jest swego rodzaju małym arcydziełem.
Twórcy, czyli Dario Russo i David Ashby po raz pierwszy wzbudzili zainteresowanie szeroko rozumianego internetu i za nim całej masy znudzonych życiem ludzi filmem, który był pracą zaliczeniową na studiach tego ostatniego: niby-zapowiedzią filmu Italian Spiderman. Kiedy trafił on do internetu poprzedzony został dosyć rozbudowaną legendą, która miała wprowadzić widza w odpowiedni nastrój. Italian Spiderman był mianowicie efektem starań Alrugo Entertainment. Firma ta była ukochanym dzieckiem Alfonso Alrugo, potentata wśród plantatorów pomarańczy. Zainwestował on dorobek swojego życia w superprodukcję opowiadającą o przygodach tytułowego Włoskiego Człowieka Pająka, jednakże ze względu na różne problemy, chociaż film został ukończony, to nie było pieniędzy na jego dystrybucje. Nim Alrugo zbankrutowało rzutem na taśmę całość materiału została wysłana statkiem do Ameryki, aby zainteresować tamtejszych producentów. Niestety! Statek zatonął. Na szczęście po wielu latach ekipa płetwonurków odnalazła taśmę i dzięki staraniom grupy zapaleńców świat miał szansę zobaczyć największe dzieło włoskiej kinematografii. Ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że praca zaliczeniowa Russo bardzo spodobała się widzom.

Zapowiedź Italian Spiderman, czyli początki kina mniejszej przygody z przerwą na kawe

Oglądając inkryminowaną zapowiedź nie trudno zrozumieć, dlaczego Alrugo odniosło niezwykły wręcz sukces. Otrzymaliśmy bowiem parodię schematów produkcji bardzo popularnych swego czasu włoskich kopii znanych amerykańskich przebojów. Tak jak ciągu lat 60-tych i 70-tych powstało prawie kilkaset Bondów alla Italiana, tak tutaj mieliśmy do czynienia z takową inkarnacją Spidermana. Był on przy wszystkich nawiązaniach do oryginału bardzo włoski (grał go David Ashby posługując się pseudonimem Franco Franchetti). Charakteryzowały go sumiaste wąsy, znaczna nadwaga, nałóg palenia ogromnej liczby papierosów i picia kawy w różnych postaciach. Był przy tym bardzo „machystowski”. Taki oto miał być super bohater, który miał ratować świat przed Zielonym Goblinem. Produkcja była zrobiona za budżet wręcz minimalny. Efekty specjalne rażą swoją tandetnością, dzięki czemu świetnie się wpisują w zamysł filmu, który udaje równie nisko budżetowe produkcje, które powstawały w Europie na ogromną skalę.

Pierwsza część

Jak wspomniałem internet zrobił niespodziankę i Italian Spiderman został wielkim przebojem na youtubie. Idąc za ciosem ekipa przygotowała tym razem pełnometrażową produkcję podzieloną na 10 odcinków, która była także trafiła na youtuba. Ona także cieszyła się sporym sukcesem i wieloma widzami. Jednakże spory pomiędzy twórcami sprawiły, że Dario Russo i spółka zdecydowała się złożyć włoskiego Spidermana do grobu. Nim jednak to miało miejsce australijska telewizja SBS wyraziła zainteresowanie tą postacią. Kiedy okazało się, że nie ma szans na kolejne jego przygody, to uznała, że jest gotowa dać Russo i Ashby’emu pieniądze na inną produkcję.

You hit a woman! I hit a nazi!

Tak powstał Danger 5, parodia filmów szpiegowskich zrealizowana w bardzo podobnej konwencji, co Italian Spiderman. Nie ogranicza się ona jednak tylko do Bondowatych, ale także odnosi się do tak zwanych czasopism dla mężczyzn z epoki. Wtedy nie ograniczały się one tylko do pokazywania nagiej Dody, ale także zawierały dużo „prawdziwych opowieści”. Opowiadały one o ludziach zaatakowanych przez stado dzikich krokodyli, którzy je pokonali przy użyciu wykałaczki i przesadnie się przy tym nie zmęczyli. Był to bardzo dziwny wytwór popkultury tamtych lat, który trudno umieścić współcześnie. Pod wieloma względami spadkobiercą tego gatunku są filmy akcji klasy Z z Dolphem Lundgrenem.

http://en.wikipedia.org/wiki/File:ManAgainstWeasel.jpg
Klasyczna okładka czasopisma dla mężczyzn pokazująca człowieka w walce z jego największym przeciwnikiem.

W każdym razie Danger 5 dzieje się w latach 60-tych, z nieodłącznymi papierosami, kolorami i drinkami. Tutaj warto dodać, że nieodłącznym elementem serialu jest prezentowanie przepisu na drinki. Ilekroć jakaś pozytywna postać ginie, to ostatnim tchnieniem przekazuje instrukcje jak zrobić „idealny…” (tutaj wstawić dowolną nazwę). Główni bohaterowie, to piątka dzielnych agentów ubierających się w gustowne niebieskie kombinezony w stylu dosyć znanego „na zachodzie” serialu Thunderbirds. Ekipa składa się z Jacksona, Pierre’a, który z wyglądu bardziej przypomina Hiszpana, niż francuza, Australijczyka Tuckera, Rosjanki Ilsy i Angielki Claire. Dowództwo nad piątką ma „The Colonel”, człowiek, o głowie orła.

Serial ten zdecydowanie nie uczy abstynencji

Zespół jest jak widać dosyć mocno stereotypowy, do czego dochodzą jeszcze same cechy bohaterów: Jackson jest odważnym i poważnym dowódcą, typ dobrego chłopaka. Pierre cały czas przygotowuje kolejne drinki i słucha muzyki, a Tucker zachowuje się niczym typowy macho i zły chłopiec. Kobiety także wręcz rażą stereotypami, Claire jest zimną i niewinną dziewicą angielską, natomiast Ilsa agresywną i skrajnie nie niewinną dziewczyną prosto z Rosji. Od początku też wiadomo, jak drużyna podzieli się, jeżeli chodzi o emocjonalne zaangażowanie.
Skoro mamy bohaterów, to, kim jest wróg? Odpowiedź jest banalna, bo któż może być idealnym przeciwnikiem tak dzielnych bohaterów? Tylko Adolf Hitler. Tak drogi czytelniku, Danger 5 walczy z III Rzeszą. Nie jest to jednak normalna opowieść o walce z nazistowskimi Niemcami, gdyż póki co nie widziałem żadnych informacji o tajnym projekcie badawczym wykorzystującym dinozaury w celu podboju całej planety. Na tym zresztą nie koniec, mamy w serialu jeszcze i inne potwory z nieodłączną swastyką na ramieniu. Jako ciekawostkę dodajmy, że Hitlera gra ojciec Dario Russo. W jednym z wywiadów stwierdził, że Carmine Russo przygotowywał się do tej roli całe życie!
W tak zwariowanej historii oczekiwać by można, że aktorzy puszczać będą oko do widza, lecz na szczęście tak nie jest. Twórcy dosyć rozsądnie doszli do wniosku, że lepiej, jeżeli wszystkie role w tym skrajnie absurdalnym serialu będą odgrywane nadzwyczaj poważnie. Dzięki temu efekt jest jeszcze bardziej komiczny. Dobrym przykładem efektywności takiego podejścia jest scena torturowania Jacksona przez załogę włoskiej łodzi podwodnej. Kiedy go porwali, to zaczęli wlewać w niego ogromne ilości espresso. Krzyk i przerażenie Jacksona prosto z filmów o wyrywaniu paznokci w połączeniu z kolejnymi filiżankami kawy sprawia, że trudno jest powstrzymać się przed śmiechem.

Dodajmy tutaj także, że wszystkie dialogi są mówione w językach bohaterów, stąd od widza wymagane jest częste czytanie napisów tłumaczących na angielski długie tyrady Hitlera, Mussoliniego, czy cesarza Hirohito (który czyta haiku). Jest to na swój sposób dodatkowy element humorystyczny, chociaż mocno odróżniający serial od Italian Spiderman. W przygodach Człowieka Pająka mieliśmy do czynienia z pseudo włoskim, gdzie realnie istniejące słowa wymieszane były z anglicyzmami i gramatyką wprost od ucznia pierwszej klasy szkoły podstawowej. Tutaj mamy już poprawny język, ale i tak pozostaje on śmieszny.

Psy także grają bardzo poważnie

Wspomniałem o efektach specjalnych w przypadku Italian Spiderman, a i tutaj trzeba o nich coś powiedzieć. Produkcja miała znacznie większy budżet, choć dalej nieporównywalnie mniejszy niż większość innych seriali komediowych. Został on jednak wykorzystany idealnie, zamiast komputerów otrzymujemy dużą ilość modeli kolejki H0, plastikowych drzew i lalek-psów. Całość nabiera przez to miłego sznytu włoskiej kinematografii klasy b. Wybuchające modele i plastik jest rzeczą, którą wielu doceni i z uśmiechem będzie oglądać powoli sunącą torami kolejkę mijającą hotele i inne budynki wykonane tradycyjnymi metodami.
Częste nawiązania w niniejszym tekście do kina z półwyspu apenińskiego są uzasadnione nie tylko poprzednim dziełem Russo i Ashby’ego. Twórcy Danger 5 przyznają się do fascynacji takimi reżyserami, jak Mario Bava, czy Dario Argento. Potrafili oni bardzo starannie komponować kadry i wykorzystywać kolory do budowy nastroju i tak jest w przypadku omawianej produkcji. Mamy bardzo dobrą pracę kamery, klimatyczną muzykę i starannie dobraną kolorystykę. Nie ma tutaj miejsca na przypadkowe ujęcie, czy nieprzemyślaną scenę.

Film ze scenami z klasycznej Suspirii Dario Argento z muzyką zespołu Goblin

Wszystkie odcinki zbudowane są wedle jednego schematu. Na początku pojawia się nowa super-broń Hitlera, potem Colonel wysyła oddział każąc rozwikłać zagadkę, a i oczywiście: zabić Hitlera. Danger 5 następnie po różnych przygodach krzyżuje plany nazistów, dużo strzela i wysadza w powietrze, a w końcu staje do konfrontacji z Hitlerem, który w ostatniej chwili ucieka wyskakując przez okno ścigany pociskami z broni maszynowej, bądź palców.
Całość jest niezwykle absurdalna, ale także odświeżająco wręcz miła. Widać na każdym kroku, że twórcy uwielbiają zabawę kinem i bardzo dobrze się bawią przy produkcji serialu. Co więcej doskonale wiedzą, że internet jest niezwykłą siłą, o czym świadczy chwalenie się na oficjalnym facebookowym profilu, że serial jest jednym z najbardziej popularnych na słynnym Pirate Bay’u. Wątpliwym jest, czy kiedykolwiek trafi on do naszej telewizji, choćby z tego powodu, że starannie unika ona konieczności pokazywania napisów w filmach (vide bastardyzacja „Jak wywołałem drugą wojnę światową”, gdzie dodano lektora do postaci mówiących w innym języku, niż polski). Na szczęście nie zagrozi to w żadnej mierze sukcesowi serialu, który w ostatnim odcinku daje zapowiedź, że czeka nas zmiana stylistyki. Teraz należy przywitać się z erą disco. Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości, czy oglądać Danger 5, to chce powiedzieć, że są one błędne. Ten serial należy obejrzeć.

Pierwszy odcinek Danger 5 w całości dostępny na ich profilu na youtubie
99 words, 583 letters

2 comments

Leave a Reply to Adam Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *